środa, 26 września 2012

Jak wybierać pieluszki dla dzieci



Młodym rodzicom niełatwo wybrać odpowiednie pieluszki. Na rynku jest ich niesamowicie dużo. Zatem jakie wybrać? Jednorazowe czy wielokrotnego użytku?

PIELUSZKI JEDNORAZOWE

 
Pieluszki posiadają własną numerację w zależności od rozmiaru. Jednakże numeracja ta nie jest znormalizowana. Każdy producent ma zazwyczaj własną rozmiarówkę, a stąd łatwo pogubić się w symbolach i cyferkach. I tak, wśród pieluszek jednorazowych, w zależności od wagi dziecka wyróżniamy następujące oznaczenia:

Dla noworodka, czyli dziecka o wadze od 2 do 6 kg:·     

  • mini
  • newborn
  • 1, 2

Dla niemowląt o wadze od 7 do 18 kg:

  • midi
  • maxi
  • 3, 4, 4+

Dla dzieci o wadze powyżej 15 kg:

  • junior
  • junior +
  • 5, 5+, 6

Ponadto w ramach każdej z w/w rozmiarówek można znaleźć pieluszki specjalnego przeznaczenia, np:

  • dla wcześniaków
  • do kąpieli w wodzie 
  • dla maluchów uczących się chodzić
  • dla maluchów uczących się korzystać z nocnika
  • oddzielne dla dziewcząt i chłopców
  • dla noworodków z wycięciem na pępek itp.
Aby podnieść komfort używania pieluszek jednorazowych ich producenci stosują różne powłoki wewnętrzne, np. bawełniane, nasączanie różnymi balsamami, super chłonne itp.

PIELUSZKI WIELOKROTNEGO UŻYTKU 

 Pieluchy wielokrotnego użytku wielu mamom kojarzą się ze spranymi, nierzadko zszarzałymi szmatkami tetrowymi. A tym czasem nie ma nic bardziej błędnego. Producenci pieluch wielorazowych proponują spory ich wybór. Są więc pieluchy:
  • z froty 
  • flanelowe
  • muślinowe
Jedne są kwadratowe, inne uformowane do kształtu pupy dziecka. Niektóre mają rzędy zatrzasków, tak aby zapięcie pasowało do wielkości dziecka. Na rynku dostępne są również pieluchy wielorazowe obszyte wodoodpornym, ale oddychającym materiałem, których warstwy nasiąkające zrobione są ze 100 %-owej bawełny. Można je znaleźć w dobrych sklepach z akcesoriami i odzieżą dla dzieci lub na internetowych portalach zakupowych.

PIELUCHY MIX

Na rynku są również dostępne - niestety nie rodzimej produkcji (zagraniczne) - pieluchy łączące cechy jedno- i wielorazowych. Szyte z kilku warstw naturalnych tkanin zwiększających chłonność. Można je prać oraz regulować dostosowując do wielkości dziecka.

PRAĆ CZY NIE PRAĆ?

Odkąd pojawiły się na rynku pieluszki jednorazowe, każda mama ma dodatkowy dylemat czy postawić na wygodę i ekonomię kupując pieluszki jednorazowe czy też na ekologię sięgając po pieluszki z naturalnych tkanin do wielokrotnego użytku.
Bez względu na wszystko pieluszki mają mają zapewnić mamie i dziecku komfort ich użytkowania, czyli dobrze wchłaniać mocz, nie uwierać nigdzie dziecka i łatwo się zakładać i zdejmować. 
Pieluszki jednorazowe zapewniają wszystkie w/w względy, pod warunkiem iż zapinane są na rzepki (a nie na taśmę klejącą), za to kupuje się ich niezliczone ilości. Naukowcy obliczyli iż przeciętne dziecko może zużywać nawet do 8 ton tych pieluszek zanim nauczy się korzystać z nocnika.
  Z kolei plusem pieluch bawełnianych jest oszczędność - rzadziej się je kupuje. Jednak do kosztów ich użytkowania trzeba doliczyć koszt proszku do prania, wody i energii elektrycznej (dziś już chyba nikt nie pierze ręcznie).
Natomiast troszczący się zarówno o dziecko, swoją wygodę jak i środowisko powinni zainteresować się pieluszkami, które można kompostować (rozkładają się już po 100 dniach).

 Taka mnogość wyboru powoduje, że rodzice i tak skazani są na eksperymentowanie.

Od siebie mogę tylko dodać byście nie oszczędzali na dzieciach. Pieluszkę jakakolwiek by nie była trzeba zmieniać tak często, jak to konieczne. Lekarze radzą, aby robić to nie rzadziej niż co 3 godziny. Nawet najbardziej chłonna pielucha po całym dniu noszenia przecieknie, a to powoduje dyskomfort i podrażnienia wrażliwej skóry maluszka oraz zwiększa ilość prania (przemoczone ubranka).

sobota, 22 września 2012

Sport to zdrowie

Dzisiaj wybrałam się z Bartusiem (2 lata) na zajęcia pokazowe programu mającego na celu aktywizację dziecka.

POLECAM BARDZO!!!

Zajęcia ruchowo-sportowe oparte o zasady gry w piłkę nożną. Angażują nie tylko dziecko ale również i rodzica, który występuje tutaj w roli pomocniczego trenera.   Fantastyczna zabawa dla obojga. Zacieśnia więzy pomiędzy rodzicem i dzieckiem, wspiera  rozwój ruchowy i społeczny dziecka, a i rodzic dostaje niezłą "zaprawę" aktywnie uczestnicząc w zabawie.     

Bartuś na początku zajęć nie był zainteresowany tym by w nich aktywnie uczestniczyć. Wolał przyglądać się temu co robią inne dzieci. Żadne moje namowy początkowo nie skutkował, aż trener zaproponował zabawę w kierownicę. Bartuś nagle ruszył z ławeczki i ani się nie obejrzałam jak "jeździł" z dzieciaczkami po całej sali wirtualnym autem. (auta i piłka to Bartusia pasje).

Od tego momentu miałam godzinę ganiania za Bartkiem po sali gimnastycznej. Pod koniec zajęć sama miałam już troszkę zadyszkę, a moje dziecko właśnie pokonywało kolejny tor przeszkód ustawiony przez trenera. Nie sposób było go powstrzymać.

Pod koniec zajęć Bartuś z nieśmiałego chłopca zamienił się w lidera. Swoim przykładem motywował inne dzieci do działania (np. sprzątania piłek i sprzętów używanych przez trenera).

Na koniec zajęć trener każdemu dziecku wręczył medal "UDAŁO SIĘ" (naklejkę). Bartek był tak dumny ze zdobytego medalu, że kazał go sobie przykleić do bluzeczki. Duma go tak rozpierała, że wszyscy domownicy musieli podziwiać jego medal, a on sam robił taką minę, że nie sposób opisać. 

Wyjście kosztowało mnie trochę wysiłku fizycznego i pieniędzy, ale radość mojego dziecka i wrażenia ze spotkania - BEZCENNE!

MYŚLĘ, ŻE WARTO umożliwić dziecku udział w takich zajęciach.

Jest wiele badań na ten temat, które jednoznacznie wykazują, że dziecko w grupie rówieśniczej rozwija się zdecydowanie szybciej pod każdym względem. Uczy się przy tym współdziałania w grupie, trochę rywalizacji (ale takiej zdrowej), a przy tym  może wykazać się już zdobytymi umiejętnościami.

Takie spotkania to same korzyści dla maluszka, a co dla rodzica?
  •  kontakt z innymi ludźmi (szczególnie ważne dla mam niepracujących zawodowo)
  •  nowe znajomości
  • wymiana doświadczeń (w końcu w grupie są równolatki)
  • a i trochę ruchu się przyda

czwartek, 20 września 2012

Tuż przed porodem - ostatnie przygotowania

Poród to naturalne zakończenie ciąży. Zwykle przy pierwszej wizycie u ginekologa potwierdzającej stan ciąży zostaje określony termin tego radosnego rozwiązania (w oparciu o datę ostatniej miesiączki - należy odjąć 3 miesiące i dodać 7 dni). Jednak jak to w życiu bywa niektóre maluszki już od pierwszych chwil robią rodzicom niespodzianki i decydują się przyjść na świat przed lub po wyznaczonym terminie.

Zatem jak przygotować się do tego radosnego spotkania?

Torbę do szpitala powinnaś spakować na 2-3 tygodni przed wyznaczonym terminem porodu - tak na wszelki wypadek, gdyby twoje maleństwo zdecydowało się przyjść na świat nieco wcześniej.

Poniższa lista na pewno ułatwi zadanie:

DLA MAMY:
  • dowód osobisty
  • legitymacja ubezpieczeniowa, RMUA, lub inny dokument potwierdzający Twoje prawo do  korzystania z bezpłatnej opieki zdrowotnej
  • karta ciąży
  • aktualne wyniki badań (w tym m.in.morfologia, mocz, USG, wynik badania na grupę krwi i inne, które miałaś wykonywane w czasie ciąży)
  • koszulka z krótkim rękawem do porodu (dzisiaj w większości szpitali można rodzić w swoich rzeczach, a jeśli zdecydujesz się rodzić w koszulce szpitalnej zgłoś to od razu na izbie przyjęć lub po wejściu na salę porodową)
  • zegarek, notes, długopis (do kontrolowania częstotliwości skurczów)
  • butelka wody mineralnej niegazowanej
  • pomadka nawilżająca lub krem do ust
  • dwie koszule nocne rozpinane z przodu 
  • szlafrok
  • ciepłe skarpetki
  • kapcie
  • klapki pod prysznic
  • dwa ręczniki
  • przybory toaletowe
  • biustonosz do karmienia
  • wkładki laktacyjne
  • maść na pękające brodawki (polecam "Maltan" wypróbowałam po ostatnim porodzie - rewelacja! jest na bazie glukozy, co sprawia że przed każdym karmieniem nie trzeba myć brodawek i maluszek chętniej ssie brodawki, bo słodkie)
  • laktator (może być potrzebny przy nawale mlecznym)
  • paczka podpasek (dłuższych)
  • jednorazowe majtki poporodowe lub majtki bawełniane
  • telefon komórkowy (nie zapomnij zabrać też ładowarki)
  • kubek
  • sztućce
  • ew. coś do czytania
  • tata nie może zapomnieć o aparacie fotograficznym
DLA MALUSZKA:
warto przed porodem odwiedzić szpital, w którym zamierzasz rodzić i zorientować się na co możesz liczyć (zapytaj o ubranka dla maluszka, pieluszki, oliwka, krem do pupy itp czy musisz mieć swoje, czy daje szpital). Poniżej podaję listę full do szpitala:
  • 3-4 bawełniane koszulki
  • 3-4 bodziaki i 3-4 par śpioszków
  • cienka czapeczka
  • cienkie rękawiczki "niedrapki" lub skarpetki (maluszek urodzi się z długimi paznokietkami, które będziesz mogła obciąć dopiero po powrocie do domu)
  • pieluszki jednorazowe (proponuję zabrać 10 sztuk, resztę tata dowiezie później)
  • 3-4 pieluszek tetrowych (przydadzą się do karmienia maluszka, będzie też miał się do czego przytulić w łóżeczku)
  • chusteczki nawilżane, najlepiej bezzapachowe przeznaczone dla noworodków,
  • octenisept do pielęgnacji pępka (przyda się również Tobie, do pielęgnacji pociętego krocza)
  • oliwka dla niemowląt
  • delikatny krem do pupy
      Do odbioru maluszka:
      Najlepiej spakuj te rzeczy w oddzielną torbę i włóż do fotelika samochodowego  - będziesz miała pewność że tata o niczym nie zapomni.
  • fotelik samochodowy (oczywiście)
  • ubranka odpowiednie do pory roku dobrze chroniące przed wiatrem i chłodem (najlepiej w dwóch rozmiarach, bo nigdy do końca nie wiadomo jakie duże urodzi się dzieciątko)
  • czapeczka 
  • kocyk (latem wystarczy tetrowa pieluszka)


Rodzinna rewolucja

Rodzinna rewolucja

Autorem artykułu jest Alicja ANNA Zagorska

Kiedy rodzina funkcjonuje od lat w ustalonym porządku, pojawienie się dziecka burzy jednolitą strukturę. Rodzinne plany są dostosowywane do potrzeb najmłodszego.
Starszy brat lub siostra świetnie potrafią zaopiekować się niemowlakiem. To, jak ułożą się ich relacje, w dużej mierze zależy od rodziców. Starsze dzieci nie zawsze czują się szczęśliwe, gdy przychodzi na świat rodzeństwo - zwłaszcza, że niektóre udają tylko zadowolenie. Inne z kolei buntują się demonstracyjnie. Jeśli rodzina szczerze i otwarcie ze sobą rozmawia, a rodzice nie różnicują dzieci - wszystko powinno pójść sprawnie. W przeciwnym razie konflikty są nie do uniknięcia.
Opieka nad młodszym rodzeństwem to dla takich dzieci kolejna możliwość wykazania się umiejętnościami. Dzieci podporządkowane rodzicom dbają o ich samopoczucie kosztem własnego, pokazują swoją wartość przez pracowitość, przymilność. Biorą na barki więcej niż mogą, zaniedbują siebie. Udowadniają, że zasługują na miłość.
Do tej pory dzieci miały rodziców na wyłączność, gdy urodzi się maluch, tak już nie jest. Dlatego często czują się skrzywdzone i odrzucone. Kumulują zazdrość i złość, bo ich pozycję w rodzinie zajęło młodsze rodzeństwo, które podporządkowało sobie wszystkich. Budują więc w sobie rozgoryczenie i żal. Nieufnie przyjmują cokolwiek od innych i same boją się czymkolwiek dzielić.
Aby uniknąć konfliktów między rodzeństwem, zastosuj się do
DEKALOGU UWAŻNEGO RODZICA:
1. Oswajaj starsze dziecko z młodszym jeszcze przed narodzinami maluszka.
2. Nie ignoruj emocji, które przeżywają Twoje dzieci i pomóż im je wyrażać.
3. Wszystkie Twoje dzieci potrzebują uwagi, dlatego nie zaniedbuj potrzeb żadnego z nich.
4. Dostosowuj obowiązki, oczekiwania i przywileje do wieku dziecka.
5. Pokazuj dzieciom granice we wzajemnych relacjach i ucz je wyznaczania tych granic.
6. Nie twórz frontów z żadnym z dzieci przeciwko drugiemu.
7. Szukaj wspólnych płaszczyzn, na których dzieci mogą się porozumieć.
8. Zachowuj dystans i obiektywizm w kłótniach rodzeństwa.
9. Wzmacniaj w dzieciach tradycje rodzinne i pamięć o przodkach, tak by dobrze czuły się w Waszej rodzinie.
10. Ucz dzieci wrażliwości, tolerancji szacunku i wyrażania miłośc w stosunku do siebie.
Powodzenia :)


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Sposób na katar niemowlęcia - ciąg dalszy

No to walczyliśmy wczoraj z katarkiem Alicji dalej. maść majerankowa działała rewelacyjnie. Jednak za namową sąsiadki wzbogaciłam naszą terapię o nawilżanie błon śluzowych noska solą morską (sterimar). Fantastyczny efekt.
Dzisiaj kontynuowałam terapię. W jej efekcie frida potrzebna była już tylko trzy razy.
A wieczorem Alicja zasnęła już z czystym noskiem. Myślę, że jutro maść majerankowa nie będzie już potrzebna. A nawilżanie noska jeszcze przez kilka dni nie zaszkodzi.

JAK NAWILŻAĆ NOSEK SOLĄ MORSKĄ
Ja zakraplam nosek gotowym preparatem dostępnym w aptece, np. STERIMAR. Czekam 2-3 minuty, a następnie oczyszczam nosek fridą.

wtorek, 18 września 2012

Sposób na katar niemowlęcia

Od czterech dni walczę z katarkiem Alicji (4,5 miesiąca). Nie zliczę ile razy dziennie oczyszczam nosek fridą - mała już pomału zaczyna się buntować, ale znosi to dzielnie. Za podpowiedzą artykułu cyt. poniżej od wczoraj włączyłam maść majerankową. Na razie efekt mamy taki, że katarek z wodnitego zmienił barwę na białą. Zobaczymy co dalej. A może macie jakieś inne sposoby na katar u takiego maluszka???

Katar u niemowlęcia. Sposoby leczenia.

Autorem artykułu jest Aleksandra Maliszewska

Chore niemowlę. Jak szybko mu pomóc?
Katar to chyba najgorsza sprawa dla malucha. Dziecko do roku oddycha wyłącznie przez nos, więc jeśli pojawił się właśnie katar to maluch ma prawo do specjalnego traktowania.

W żadnym wypadku nie ma tu zastosowania powiedzenie, że "Katar leczony trwa siedem dni, a nie leczony tydzień".
Reaguj szybko i zdecydowanie. Jak? Podpowiadamy.
Podstawa - aspirator
Przede wszystkim zaopatrz się w aspirator do noska. Gruszki odeszły do lamusa. Wypróbuj Fridę lub Katarek. Odciąganie kataru to pierwszy i najważnieszy krok do zwycięstwa.
Nie każde dziecko lubi taką ingerencję niestety. Postaraj się zatem zrobić to bardzo delikatnie, wytłumacz mu co się stanie, kiedy końcówka urządzenia dotknie noska. Nawet niemowlętom warto takie rzeczy tłumaczyć, no chyba, że jesteś absolutnie pewna, że ono zupełnie nic nie rozumie. Ale pewna być nie możesz, prawda? Tłumacz więc, mów łagodnie, uspokajaj. To pomoże malcowi przebrnąć przez operację odciągania kataru. Ważne jest abyś się nie poddawała. Nawet jeśli maluch nie cierpi tego zabiegu - jest on konieczny. Najłatwiej go wykonać kiedy masz kogoś do pomocy. Może on przytrzymać rączki lub główkę dziecka. Czasami zdarza się, że nie będzie nikogo obok, a Twoje dziecko już na sam widok aspiratora będzie z prędkością błyskawicy raczkowało do innego pokoju. Spokój to podstawa, ale trochę techniki też się przyda. Siedzącego brzdąca posadź sobie na kolanach tak jakbyś chciała przechylić go do pozycji karmienia. Włóż jedną rękę pod główkę maluszka i chwyć jego rączkę swoją. Druga rączka powinna być blokowana pod Twoją pachą. Teraz możesz dziać. Aspirator w dłoń i start!
Maść i psikadło
Smaruj nosek maścią majerankową (uwaga: nie nagietkową!) która ułatwia oddychanie. Taką maść kupisz w każdej aptece.
Sprawdzają się także psikacze do nosa, które nawilżają i pomagają oczyścić jamy nosowe poprzez wypłukiwanie zanieczyszczeń. Polecamy Unimer Pediatric, który łatwo się aplikuje i jest bardzo wydajny. Rozważ także zakup oczyszczonej wody morskiej Marimer lub PHYSIODOSE, soli fizjologicznej.
Niektóre mamy chwalą Nasivin, spray który zwęża naczynia krwionośne, zmniejsza przekrwienie i obrzmienie błony śluzowej nosa, ułatwiając oddychanie. Skurcz naczyń krwionośnych błony śluzowej nosa prowadzi także do rozszerzenia i udrożnienia przewodów odprowadzających zatok przynosowych oraz oczyszczenia trąbki słuchowej. Działanie preparatu jest szybkie i długotrwałe.
Bardzo małe dziecko kładź na brzuszku, żeby katar mógł wypływać z noska.
Starszakowi przygotuj kanapkę z czosnkiem i masłem, może taką zapiekaną jak z restauracji?
Jeśli nie lubi, wypróbuj tabletki Ali-Baby, od 3 roku życia. Zawarte w czosnku witaminy, białka, glikozydy oraz substancje mineralne współdziałając ze sobą wzmacniają układ odpornościowy organizmu.
Co jeszcze możesz zrobić?
Częściej wietrz i nawilżaj mieszkanie. W pomieszczeniu w którym śpi maluch powinno być ok 20-22 stopni Celsjusza. Kładź dziecko w łóżeczku tak, by jego główka była wyżej. Wiele mam wkłada pod nogi łóżka książki lub przykładowo gruby segregator pod materac.
Jeżeli katar zmieni się na zielony, żółtawy lub pojawi się gorączka i inne objawy choroby - weź malca do lekarza. Może potrzebne będzie lekarstwo na receptę.
Jesteś mamą, więc nie lekeważ żadnych symptomów nadchodzącej choroby. Zobacz w czym jeszcze może doradzić Ci Babski Portal.
Po więcej artykułów dla Mam zapraszamy do Babskiego Portalu www.nie-zla-mama.com